1. pl
  2. en
12 stycznia 2020

Jedno popołudnie.

„Prawda, to iść prosto przed siebie, nie dbając o to, co inni powiedzą. Trzeba mieć coś do powiedzenia, inaczej dobranoc! Nie można być malarzem, jeśli nie kocha się malarstwa nade wszystko w świecie. I nie wystarczy znać swój zawód: trzeba jeszcze wzruszenia. Wiedza jest bardzo cenna, ale dla nas wyobraźnia znaczy więcej.” (Edouard Manet).

fotografia malarz manet

Edouard Manet (1832-1883)

O godzinie 15 zabrałem się do pracy. Pierwotna wersja: dół - czerń jaśniejąca, w górnych partiach przechodząca w żółć, aż do zupełnej bieli. Na tym tle schematycznie potraktowane wyciągnięte ręce. Po naszkicowaniu i położeniu pierwszej warstwy farby: banał, kicz! Próbowałem ujednolicić element rąk z tłem, ręce zaznaczyć inną fakturą. Nie udało się.

Wtedy zamalowałem ten motyw. Położyłem płótno na podłodze i rozlewając na nim farbę rozrobioną w puszkach obserwowałem jej zachowanie. Poruszała się jak żywa istota, jak człowiek, zmieniała się z sekundy na sekundę. Raz była ciemna to znowu przedarła się na jej powierzchnię odrobina bieli. Nigdy jeszcze nie przeżyłem tak intensywnie identyfikacji z obrazem. W każdej chwili mogłem przerwać ten rozrost farby, która oddychała, żyła. Wtedy pomyślałem, że chciałbym utrwalić to stawanie się. Była to także chęć zapanowania nad tym czymś żyjącym i rozrastającym się wbrew mojej woli. Nie chciałem być dłużej wyłącznie obserwatorem. Arkusz papieru położyłem na drgającą jeszcze kolorami powierzchnię płótna. Po zdjęciu go zobaczyłem farbę piękną w swojej barwie, jakby ponad czasem, w innym wymiarze.

błękit powiększenie obraz olejny

Fragment obrazu „Zima”.

W pierwszej chwili, gdy zlewała się ze sobą, było to dziełem przypadku. Nie panowałem nad tym. Później przerwałem chaos wkradający się na płótno. Jednym ruchem, w tym a nie innym, wybranym przeze mnie momencie.

Zatrzymałem życie farby. Tak jak na fotografii zatrzymują się obrazy naszego życia, obrazy otaczającego nas świata.

czerwień, czerń, powiększenie obraz olejny

Fragment obrazu „Sztandar najeźdźców”.

Nie potrafię dokładniej tego opisać, więc to co mnie spotkało pierwszego dnia pracy nad nowym płótnem zapisałem w skróconej wersji. Strona techniczna powstawania obrazu to mały procent tego co dzieje się w trakcie malowania. Znacznie ważniejsze jest to co ma miejsce w naszej psychice. Być może docieramy do podświadomości. Zapominamy, że farba jest farbą, płótno - płótnem. Staje się to jakby przedłużeniem nas samych.

Obraz staje się pamiętnikiem, opisem walki stoczonej z materią i samemu z sobą. Jest tego jedynym świadkiem. Obraz, który może obejrzeć każdy. Od odbiorcy i jego wrażliwości zależy czy uda mu zbliżyć się do przeżyć, które były moim udziałem podczas malowania. Obraz jest bodźcem do pobudzenia jego wrażliwości i wyobraźni.

zieleń czerń nastrój powiększenie obraz olejny

Fragment obrazu „Nocny zwiad I”

To był opis jednego popołudnia. Zanim obraz będzie skończony czeka mnie jeszcze wiele nieoczekiwanych dobrych i złych momentów.  

I na koniec cytat: „Prawdziwa sztuka nie rozumuje (...) ogarnia, marzy, czuje, widzi, wyraża”. (Eugène Fromentin, 1820-1876 – francuski malarz, krytyk sztuki i pisarz).

 

Kliknij tutaj aby przenieść się do spisu treści bloga  

malarstwo, rysunek, digitalart
reklama strony obrazy, malarstwo grafika, fotografia, rysunek, animacja, video
link do strony ArtStudio KR, filmy, video, animacja
Kazimierz Ratajczak blog, malarstwo, obrazy, rysunek, grafika, fotografia, video, animacja

Copyright © Kazimierz Ratajczak